środa, 30 listopada 2016

Chustecznik :)

Kolejny chustecznik w stylu deco :)


Pudełko jest koloru białego z lekkimi beżowymi spękaniami:



Z takich serwetek wycięłam różyczki:




Niektóre trochę porozdzielałam:



Przykleiłam cały motyw różyczek dopełniając go pojedynczymi:




A tak chustecznik prezentuje się u koleżanki:)




wtorek, 29 listopada 2016

Zestaw z fioletowymi serduszkami :)



Pudełko rozsuwane i taca 20x30 cm :)





+



=





&




Zestaw powędrował do koleżanki, taca miała spełniać funkcję dekoracyjną a pudełko przeznaczone na herbatę :)

czwartek, 27 października 2016

:)

I kolejny komplecik wykonany metodą decoupage :)

 Taca, chustecznik, pudełko i serwetnik:




 


 




Komplecik powędrował do pani Gieni :)               

piątek, 7 października 2016

:)

Zabawa serwetkami dalej trwa :)

Następnym dużym, aczkolwiek ciekawym wyzwaniem było zrobienie kompletu dla koleżanki (komplet ten miał być prezentem dla jej mamy). 

Użyłam preparatu do spękań i serwetek z różami, które już wykorzystywałam wcześniej. Dołożyłam żółte motylki aby było weselej :)

Na początku koncepcja miała być całkiem inna, ale jak to bywa w tej zabawie wszystko zmienia się w mgnieniu oka.

Miało być tak ...



... a wyszło tak:

taca:




chustecznik:




  

 

serwetnik:


jedna strona:


druga strona:


komplet w całości:



i zakładka do książki na dodatek :)




niedziela, 18 września 2016

decoupage ciąg dalszy :)

Zaczęłam zabawę z preparatem do spękań. Na początek przejrzałam internet w celu dokładniejszych informacji jaki wybrać, jak je używać. Są preparaty do spękań jednoskładnikowe i dwuskładnikowe. Zdecydowałam się na preparat jednoskładnikowy, ponieważ wydał mi się łatwiejszy w użyciu. 

Wzięłam więc kilka małych pudełek na próbę. Najpierw pomalowałam je ciemną farbą. Na tak przygotowaną powierzchnię nałożyłam preparat. Po całkowitym wyschnięciu przyszedł czas żeby nałożyć drugą warstwę farby. I tu zaczęły się małe problemy. Drugą warstwę farby powinno się nakładać szybkimi i zdecydowanymi ruchami. Jednak nie zawsze udaje się idealne nałożenie farby i po prostu zaczyna się poprawiać - co w tym przypadku nie jest dobrym pomysłem:) Wszystko zaczynało się zlewać, z każdym pociągnięciem pędzla ściągałam warstwę preparatu i trzeba było malować od nowa :) 

Na szczęście metodą prób i błędów w końcu się udało :)





I tak oto powstało moje pierwsze pudełeczko wykonane za pomocą preparatu do spękań :)